Ukochany aktor TVN-owskich seriali, stąd może dlatego częstotliwość występowania w
telewizorze zaciera się z umiejętnościami aktorskimi. Najbardziej przeszkadza mi jego
drewnianość, postacie, ktore kreuje (a właściwie: nie kreuje) są jednowymiarowe, nie ma w
nich nic ciekawego. No coż, brak mu tego czegoś co potrafi skupić na nim uwagę. Coś co
posiadał w jego wieku Alain Delon czy Michel Piccoli. To coś odróżnia aktorow wybitnych,
od Małaszyńskich, Szyców i 90% innych aktorów okrzykiwanych we wszelakich tabloidach
gwiazdami kina.